O tym miejscu

Biblioteka Raczyńskich w Poznaniu to architektoniczna perełka zaprojektowana przez Janinę Czarnecką, ukazująca klasyczną architekturę z neoklasycznym akcentem. Otwarta 5 maja 1929 roku, zlokalizowana na Placu Wolności, jest jedną z głównych atrakcji miasta, wysoko ocenianą ze średnią oceną 4.7 na Google. Biblioteka posiada różnorodny zbiór książek w wielu językach, gatunkach i tematach, co czyni ją prawdziwą skarbnicą dla czytelników. Dodatkowo, dla miłośników muzyki dostępna jest imponująca kolekcja płyt CD i winyli, których można słuchać w wygodnych fotelach, co potęguje doznania muzyczne. Przyjazny i pomocny personel zapewnia przyjemną wizytę za każdym razem.

Osobliwości

Dostępne dla osób niepełnosprawnych

Jak tu dojechać?

Najbliższe przystanki transportu publicznego dla Twojej wygody.

Aleje Marcinkowskiego
Przystanek tramwajowy 225 m spacerem
Pl. Wielkopolski
Przystanek tramwajowy 260 m spacerem
27 Grudnia
Przystanek tramwajowy 276 m spacerem
Pl. Ratajskiego
Przystanek tramwajowy 330 m spacerem

Opinie i oceny

Napisz opinię
4.6
na podstawie 441 opinii
4.6/5 441 opinii
Paweł Gąsior
Paweł Gąsior
4 tygodnie temu na Google

Ocena z zewnątrz

Radosław Owczarczak
Radosław Owczarczak
1 miesiąc temu na Google

Obiekt wart odwiedzenia.

Jerzy Jarczyński
Jerzy Jarczyński
2 miesiące temu na Google

Nie jedyna, ale z pewnością najważniejsza filia (o ile się nie mylę) największej publicznej biblioteki Poznania. Miejsce o naturze dualnej ze względu na bezpośrednie połączenie zabytkowej, reprezentatywnej kamienicy z modernistycznym gmachem mieszczącym główny księgozbiór wraz z pokaźną przestrzenią pozwalająca na studia czy też zatracanie się w lekturze. O historii tego miejsca, znaczeniu dla miasta, postaci Pana Raczyńskiego i jego rodziny można i warto się rozpisywać, ale zainteresowanych odsyłam chociażby do wikipedii. Biblioteka Raczyńskich ani ta z fasadą widoczną od strony placu, ani ta, która staje naprzeciw Muzeum Narodowego nikogo już tu nie zaskakuje. Na dobre wpisała się w tkankę zabudowy drugiej warstwy urbanistycznej miasta, zaraz po opuszczeniu ścisłego, historycznego serca lokowanego Poznania. Obie części starzeją się bardzo dobrze. Na szczęście nikomu nie przychodzi do głowy, żeby dewastować elewacje! Wnętrze pozostaje na podobnie wysokim poziomie. Jest czyste, zadbane i zachęca do wielokrotnego eksplorowania jego licznych zakamarków na każdym piętrze. Mam nadzieję, że pomimo upływu czasu, nadal jest to przykład architektury omawiany na Politechnice, jako ten pozytywny, stając w kontraście do pobliskiej "skały Simby". Wyrobienie karty to koszt 12 złotych. Płatność jedynie gotówką (warto byłoby pomyśleć o terminalu). Jeśli ktoś, tak jak ja, swoją kartę skutecznie i bezpowrotnie zapodział, to jednorazowo i w drodze wyjątku książki można wypożyczyć, okazując dokument tożsamości. Pierwszy okres to standardowe 30 dni, z możliwością przedłużenia. Dobrze, że w niektórych miejscach niewiele się zmienia. Księgozbioru nie będę oceniał. Jestem odwiedzającym, który nigdy nie wie po co przychodzi i z czym wyjdzie, ale gdyby nie Raczyńscy i ich gest w postaci tej biblioteki, to ni do platońskiej Uczty bym nie zajrzał, ni do "wypocin" Pratchetta. Miejsce warte odwiedzin i wsparcia, żeby nigdy nie zniknęło z mapy Poznania.

Rozwiń