About

Restauracja Weranda, located in the Aniołki district of Gdańsk, offers a cozy and casual dining experience with a focus on European and Polish cuisine. Known for its welcoming atmosphere, it's a perfect spot for a quiet family dinner or a casual meet-up with friends. With a moderate price range, this charming eatery features a popular buffet option and is favored by tourists seeking a taste of local flavor.

From breakfast to late-night bites, the menu offers an array of dishes including fresh fish, savory pies, and a variety of vegetarian options. Pair your meal with a selection of beverages, from freshly brewed coffee to expertly mixed cocktails, or choose from their range of beers and wines. Whether you prefer dining in or opting for delivery or takeaway, Restauracja Weranda accommodates all preferences with ease. With reservations available, planning your visit is both simple and stress-free.

Show more

Price

$$$$ 15 - 38 PLN

Meals

Breakfast, Lunch, Dinner

Cuisines

European, Polish

Services

Delivery, Takeaway, Reservations available, Dine-in

Dietary options

Vegetarian options

Offering

Serving alcohol, Serving desserts, Small plates, Late-night food, Serving cocktails, Serving beer, Serving wine, Serving coffee

How to get here?

The nearest public transport options for your convenience.

Uniwersytet Medyczny
Bus stop 282 m walk
Traugutta
Bus stop 363 m walk
Uniwersytet Medyczny
Bus stop 241 m walk
Dębinki
Bus stop 197 m walk

Reviews and Ratings

Write a review
4.5
based on 131 review
4.4/5 104 reviews
4.7/5 27 reviews
Karol n
Karol n
1 month ago on Google
  • Food: 5
  • Service: 5
  • Atmosphere: 5

Wyśmienita obsługa i pięknie podane jedzenie, poza ucztą dla oczu jest również uczta dla podniebienia. Bardzo dobrze wspominam wizytę tutaj i napewno wrócę.

Tomasz Gwiazda
Tomasz Gwiazda
2 months ago on Google
  • Food: 3
  • Service: 5
  • Atmosphere: 5

W zacisznej części Gdańska zwanej Aniołkami, tuż obok Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, mieści się restauracja sąsiadująca z kameralnym hotelem Impresja przy ulicy Tuwima. Bezproblemowy parking (hotelowy, płatny na ulicy lub bezpłatny przy budynku ZUS). Otwarte od godziny 15:30, w niedzielę nieczynne. Wnętrze lokalu urzeka gustownym wystrojem, a spokojna atmosfera – zapewne za sprawą niewielkiej liczby gości, w większości hotelowych – sprzyja kameralnym spotkaniom. Obsługa, reprezentowana przez uprzejmą i dyskretną kelnerkę, działa sprawnie, choć czas oczekiwania na zamówienia (około 40 minut) może zaskoczyć, szczególnie przy niewielkim natężeniu ruchu. Warto jednak docenić, że o wydłużonym czasie przygotowania zostaliśmy uprzedzeni. Menu, choć klasyczne w formie, niestety nie w pełni spełnia pokładane w nim nadzieje. Zupy, żurek oraz tajska (w cenie 22-25 zł), prezentowały się apetycznie, lecz zawiodły pod względem temperatury (były ciepłe, a nie jakbym oczekiwał gorące) i balansu smaków. Obie były zaskakująco kwaśne, a tajska pozbawiona była charakterystycznych nut kuchni Dalekiego Wschodu; brakowało aromatu liści kaffiru oraz smaku mleczka kokosowego, a azjatycki makaron zastąpiono zwykłym polskim linguine. Trudno polecić te pozycje. Dania główne wypadły nieco lepiej. Klasyczny kotlet schabowy z jajkiem sadzonym (49 zł) zachwycał niezwykłą chrupkością panierki i spełnił oczekiwania pod względem smaku oraz tekstury. Niestety, do zamówienia zabrakło oferowanej w menu kapusty z boczkiem; została zastąpiona ogórkiem kiszonym. Sandacz serwowany na blanszowanym szpinaku (57 zł) rozczarował – zarówno z powodu nieobecnego w daniu szpinaku, jak i zbyt tłustej ryby, której nie odsączono z nadmiaru oleju po smażeniu. Zamiast kaszy bulgur, również niedostępnej tego dnia, otrzymaliśmy frytki. W karcie dostępne są piwa z regionalnego Browaru Gościszewo Podsumowując, Weranda sprawia wrażenie miejsca o dużym potencjale organizacyjnym, idealnego na przyjęcia okolicznościowe i rodzinne do 30 osób. Niemniej jednak, kulinarnie lokal prezentuje poziom jedynie poprawny, wyraźnie odbiegający od entuzjastycznych opinii zamieszczanych w internecie. Ceny są umiarkowane – za dwie zupy, dwa dania główne i piwo rachunek wyniósł 168 zł. Niestety, najbardziej zapamiętam z tej wizyty częste słowa kelnerki: „tego nie ma”. Braki w dostępności dań i składników były zbyt liczne, by je zignorować. Kapusta z boczkiem przewidziana jako dodatek do kotleta schabowego, została zastąpiona ogórkiem kiszonym. Kasza bulgur wskazana w menu jako dodatek do sandacza, zamieniona na frytki. Blanszowany szpinak – który miał stanowić bazę dla sandacza, najprawdopodobniej został pominięty przez kuchnię. Prosecco nie było dostępne, przez co nie można było przygotować Aperol Spritz z karty drinków. Słabo to wyglądało. Choć doceniam kameralną atmosferę i nienaganną obsługę, raczej nie planuję powrotu, choć jak to bywa w gastronomii nie wykluczam, że restauracja jeszcze kiedyś pozytywnie mnie zas...

Show more
Crayou
Crayou
6 months ago on Google
  • Food: 5
  • Service: 5
  • Atmosphere: 5

Najlepszy tatar, jaki jadłem od lat. Ukłony dla kuchni.