O tym miejscu

Szlak Pieszy Żółty w Zakopanem oferuje miłośnikom przyrody wymagające, a jednocześnie satysfakcjonujące doświadczenie. Oceniony na 4,7 w Google, szlak jest oznaczony kolorem żółtym i wymaga porządnego obuwia górskiego oraz zapasu przekąsek i wody. Podczas wędrówki czekają zapierające dech w piersiach widoki, a być może spotkasz kozice tatrzańskie i figlarne świstaki. Uważaj na śliskie skały na trasie. Ten szlak obiecuje zarówno przygodę, jak i oszałamiające piękno natury.

Opinie i oceny

Napisz opinię
4.7
na podstawie 354 opinii
4.7/5 354 opinii
Antanas Armonas
Antanas Armonas
2 tygodnie temu na Google

A great but challenging trail. The trail is marked in yellow, but it is really difficult in places. Plenty of water, snacks and hiking shoes are essential. There are many slippery rocks! We were tired, but it was worth it!

Grzegorz Stawarz
Grzegorz Stawarz
3 tygodnie temu na Google

Szlakiem tym wyruszyliśmy z Gronika na Kopę Kondracką. Prowadzi on przez Dolinę Małej Łąki, w tym Wielką Polanę Małołącką i Przełęcz Kondracką. Przejście całości w jedną stronę zajmuje około 4 godzin. Początek szlaku (do końca Wielkiej Polany Małołąckiej) jest bardzo łatwy, idzie się bez większego wysiłku. Następnie spotykamy kilka ostrych podejść, po dużych kamieniach, które nawet w ładną pogodę są śliskie. Po dotarciu na Przełęcz Kondracką szlak ponownie staje się łatwy, a jedyna trudność to przewyższenie. Poza samym początkiem, szlak w wielu miejscach jest bardzo widokowy. Ponadto udało się nam zobaczyć kozice tatrzańskie oraz świstaka tatrzańskiego. Szlak warty polecenia.

Rozwiń
Jakub Turski
Jakub Turski
8 miesięcy temu na Google

Dla początkujących zimą szlak dosyć wymagający. Raczki obowiązkowo, chociaż polecam kupić jakieś droższe, np. większe raki niż takie najtańsze bo łatwiej będzie wejść. My wchodziliśmy pierwszy raz na Kondracką Przełęcz z Doliny Małej Łąki wyposażeni w najtańsze raczki i daliśmy radę ale naprawdę polecam kupić jakieś droższe + ewentualnie kijki. Trasa ogólnie fajna jak na pierwszy raz w górach, nie zdążyliśmy na Giewont bo za późno wyszliśmy… na dole lepiej być koło 8 rano max a nie o 9:30 xd

Rozwiń