Solniczka Bistro w Szczecinie: zdjęcia, opinie

O tym miejscu

Solniczka Bistro w Szczecinie oferuje przyjemne doznania kulinarne bez nadwyrężania portfela. Idealne zarówno na niezobowiązujące spotkanie z przyjaciółmi, jak i na posiłek w pojedynkę, to przytulne bistro słynie z kojących dań kuchni europejskiej i polskiej. Skosztuj aromatycznych pierogów, rozgrzej się pożywną miską barszczu albo wybierz spośród różnych małych dań, które zadowolą każde podniebienie. Dzięki bufetowi i szybkiej obsłudze nic dziwnego, że miejsce to jest popularne zarówno wśród studentów, jak i turystów. Nie zapomnij zakończyć posiłku wyśmienitym deserem lub filiżanką kawy. Niezależnie od tego, czy jesz na miejscu, zamawiasz na wynos, czy sprawiasz sobie spokojną kolację, Solniczka Bistro obiecuje ciepłą, autentyczną i zachęcającą atmosferę.

Cena

$$$$ 20 - 40 PLN

Rodzaj posiłku

Obiad, Kolacja

Rodzaj kuchni

Europejska, Polska

Dostępne opcje

Na wynos, Dostępne rezerwacje, Na miejscu

Oferta

Serwowanie deserów, Małe talerze, Podawanie kawy

Płatność

Płatność kartą kredytową, Płatność kartą debetową, NFC płatność

Dania i napoje

Odkryj wyróżniające się dania i unikalne napoje, które definiują menu w lokalu Solniczka Bistro.

Pierogi
Pierogi
Zupa
Herbata
Barszcz

Jak tu dojechać?

Najbliższe przystanki transportu publicznego dla Twojej wygody.

Łukasińskiego

Przystanek autobusowy 108 m spacerem

Kleeberga

Przystanek autobusowy 223 m spacerem

Walentynowicz

Przystanek komunikacji miejskiej 384 m spacerem

4.6

na podstawie 480 opinii

Google

4.6/5 413 opinii

Facebook

4.6/5 67 opinii

Patryk Wójcik

Jedzenie: 5
Atmosfera: 5

Polecam !

Ni Ka

Jedzenie: 5
Obsługa: 5
Atmosfera: 5

To bar, bistro z domowymi obiadami, a nie wykwintna restauracja 😉 Czysto, jasno, przestronnie. Duży wybór prostych, smacznych dań. Codziennie dostępny jest dwudaniowy zestaw dnia w niższej cenie. Porcje duże, stosunek jakości do ceny adekwatny. Przemiła obsługa 😁. POLECAM!!!!

Kinga Suszyńska

Atmosfera: 3

Partner dzisiaj kupił dwie zupy dla mnie i dla syna. Szczerze mówiąc, dobrze ze syn nie miał aptetytu dzisiaj. Zupa krem z kalafiora tak słona ze aż język szczypał.